Astronomican
Advertisement
LEWY cudzysłów
To nie jest śmierdzonca banda bijąca sie ze słabymi pentakami, co uciekają i howajom sie za ścianami jak zacznie sie zabijanie. To jest prawdziwa bitka
PRAWY cudzysłów

— Orkowy herszt-pirat Skarfang


Przez radykalne środki bezpieczeństwa podjęte przez Inkwizytora Kryptmana udało się zniszczyć jedną odnogę tyranidzkiej floty Leviathan a drugą naprowadzić na Orkowe Imperium w sektorze Octarius. Tyranidzi nie mogli po prostu ominąć takiej ilości biomasy, więc Umysł Roju rozpoczął wojnę z Orkami, która szaleje po dziś dzień. Istnieją potwierdzone zapiski, które głoszą, że Inkwizytor Kryptman wraz z oddziałem Szwadronów Śmierci wykradł kilka Genokradów z kosmicznego wraku, przy których pomocy zwabił część floty Leviathan do sektora Octarius.

Historia[]

Zagłada Orrok[]

OctarianWar

Orkowie strzelają do spadających zarodników mycetycznych

Dawniej Imperialny świat Orrok przed tyranidzką inwazją był okupowany przez Orków, którzy nie mieli żadnych przyrządów wykrywających dalekiego zasięgu, tak więc kiedy do systemu weszły bio-statki obcych, a niebo nad Orrok stało się czarne od zarodników mycetycznych, zielonoskórych ogarnęło zakłopotanie wynikające z niewiedzy. Momentalnie niebo zmieniło barwę z przyjemnego błękitu na ciemną szarość. Orkowi psionicy zaczęli dygotać ze strachu, kiedy coś dziwnego, jakby wiecznie głodny drapieżnik, zaczęło drapać tylną część ich mózgów. Na powierzchnię spadło około miliona zarodników mycetycznych, z których wyszli i wypełzli drapieżni Tyranidzi. Orkowie ledwo zdążyli podnieść broń i obsadzić działa przeciwlotnicze. Ziemia szybko została usłana krwią i strzępami ciał. Według Orków najlepszą taktyką obrony jest zatłuc wroga na śmierć, więc tysiące zielonoskórych ruszyło w stronę hordy najeźdźców. Setki obcych obu ras umarły w pierwszych sekundach walki, kiedy skrzyżowano topory i szpony. Paszczuny gryzły się z rozrywaczami, Rozgniatacze szarżowały na biotytany, herszci przebijali się przez masy Tyranidów, wyrywając kończyny, zabijając Carnifexy i wojowników. Mikroskopijne bakterie zwalczały orkowe zarodniki. Orków ogarnęła panika, kiedy zrozumieli, że są otoczeni i wiele mniej liczni. Przez zapadnięciem zmroku każdy Ork na Orrok był martwy.

Drapieżnik zwierzyną[]

Tyranidzi szybko rozpełzli się po całym sektorze a kilka bio-statków napotkało planetę Ghorala, która była bazą herszta Skarfanga i jego floty. Statki kosmiczne Orków szybko wykryły wrogą obecność i pierwsze zaatakowały obcych. Wszystkie statki Tyranidów zostały zniszczone prócz jednego, który dostarczył na powierzchnię niewielką ilość nieproszonych gości. Kiedy jego liczna armia rozprawiła się z Tyranidami na planecie, Skarfang postanowił wkrótce udać się na Octarius, gdzie toczyły się najcięższe walki. Pewna ilość Tyranidów przetrwała, byli jednak niczym w porównaniu do licznych Orków. Na początku atakowali małe patrole, odosobnione, znajdujące się daleko od pozostałych. Po tych wydarzeniach Orkowie zaczęli poruszać się w większych grupach, zbyt dużych by je niszczyć. Jednak Tyranidzi zastosowali ciekawą taktykę, ruszali na zielonoskórych, zabijali ich jak najwięcej, po czym uciekali do lasów. Kiedy zapadała noc, a wróg znudził się przeszukiwaniem okolicy, więksi Tyranidzi rozkazywali pożerać ciała obcych jak i swoich własnych wojowników, po czym wchodzić do basenów trawiennych sekretnie umieszczonych w rozpadlinach skalnych. Powoli liczebność Tyranidów zaczęła wzrastać i zaczęli atakować miejsca o coraz większej koncentracji Orków. Wtedy Skarfang, który znajdował się jeszcze na orbicie planety, dołączył do walki na powierzchni. Tam gdzie się pojawiał jego chopaki miażdżyli rój, nawet kiedy przegrana była bliska. Rój z Ghorali zaczął przegrywać tę wojnę, więc utworzył Liktorów, którzy mieli znaleźć i zabić Skarfanga, ten jednak napuszczał na swych zabójców obładowane bombami Paszczuny, które niwelowały szansę na zabicie wielkiego Orka. Znów Tyranidzi postanowili wykorzystać nieco taktyki. Zaczęli przypuszczać na Orków ataki, zbliżając się na odległość cięcia toporem, po czym wycofywali się. Powtarzali takie manewry kilka razy a za dziesiątym odwrotem Skarfang nie wytrzymał. Herszt płonący z wściekłości rozkazał ścigać rój. Niebo pokryło się dymem kiedy Pancerfury i Cienżarówy popędziły śladem obcych. Udało się oddzielić wodza od jego zielonych mas. Konwój jechał daleko naprzód, dopóki nie wjechał w gęstą, wywołaną przez Tyranidów mgłę. Konwój zatrzymał się, kiedy jeden pojazd z pełnym impetem uderzał w ten jadący przed nim. Większość Orków umarła, ci którzy wyszli z pojazdów zostali szybko zlikwidowani przez Liktorów. Skarfang został sam a kiedy w złowrogiej ciszy otoczyli go Liktorzy zaatakował. Nie zdążył nic zrobić, ponieważ został szybko rozerwany na strzępy. Kiedy umarł Herszt pomniejsi wodzowie zaczęli walczyć pomiędzy sobą. Podzieleni Orkowie z Ghorali stali się łatwym łupem dla Tyranidów.

Wojna na Octarius[]

Pomucmuczyniepomucotojestpytanie

Niekończąca się walka jest świetną zabawą jak i dobrą praktyką dla Orków

Kiedy wieści o zagładzie Orrok dotarły na Octarius, tamtejsi Orkowie świętowali. Niedługo przyjdzie im walczyć z wielkim wrogiem, więc zaczęli się przygotowywać. Kiedy pierwsze zarodniki mycetyczne zaczęły spadać z nieba, przez planetę przetoczył się okrzyk radości. Otworzono ogień w kierunku nadlatujących organizmów. W powietrze wystrzelono tak ogromną ilość kul, że nawet Orkowie nie mogli nie trafić. Wkrótce z nieba spadał deszcz Tyranidzkiego ciała, maszyny latające Orków wzbiły się w powietrze, walcząc z Gargulcami i posyłając je na ziemię. Wkrótce na niebie zaczęły pojawiać się coraz większe organizmy, przewalające się przez masy latających maszyn jak pociągi. Orkowie znajdujący się na ziemi zaczęli marudzić i przeklinać, wyglądało na to, że latające chopaki zgarniają całą zabawę dla siebie. Wtem za nimi pojawiły się masy wrogów. Orkowie wznieśli okrzyk zadowolenia i zaczęli poklepywać się po plecach, przepychając się do przodu, byleby zrobić użytek ze swojego topora. Zbiegający ze stoków gór Orkowie spadli na Tyranidów z ogromną siła, spychając ich coraz dalej. Przemykający między skałami Liktorzy podkradali się do dział przeciwlotniczych, zabijając ich załogi. Deszcz zarodników mycetycznych stawał się coraz gęstszy kiedy kolejne działa cichły. Wielkie bestie takie jak Karnifexy i Tyrani Roju spadły na powierzchnię, zabijając Orków jak i Tyranidów znajdujących się wokół. Czołgi przejeżdżały po ubitych masach ciał, prowadzony na ślepo, dla zabawy ogień artyleryjski zabijał Orków jak i najeźdźców.

Wojna trwa nadal, nie tylko na Octariusie lecz w całym sektorze. Tyranidzkie statki produkują tak wielką ilość wojowników, że ich falom wlewającym się między Orków nie ma końca, podczas gdy martwi Orkowie wydzielają tysiące zarodników, które rozwijają się w błocie, ziemi i piasku, dając początek nowym hordom zielonoskórych. Wydawałoby się, że dwie rasy niszczą się wzajemnie, tracąc jedynie czas i zasoby. Jest jednak odwrotnie. Liczby Tyranidów rosną a Orkowie stają się więksi, silniejsi, bardziej agresywni. Wojna stała się bardziej zaciekła, kiedy dołączył do niej Herszt Ghazghkull Thraka, chcący odbudować WAAAGH! po trzeciej wojnie o Armageddon. Bez względu na to, która rasa wygra tę wojnę, będzie stanowić ogromne zagrożenie dla Imperium. Aby przedłużyć czas trwania konfliktu Imperium wysyła do sektora drużyny Szwadronów Śmierci, mające jeszcze bardziej zdestabilizować sytuację. Podczas jednej z takich misji Marines odkryli urządzenie pewnego mekaniaka, które zakłócało więź synaptyczną pomiędzy Tyranidami. Drużyna czekała dopóki dwie armie nie zetrą się po raz kolejny, po czym wkroczyła do akcji zabijając meka i wróciła do swej fortecy wraz z mechanizmem Orka, który zostanie dogłębnie zbadany.



LEWY cudzysłów
Same WIELKIE RENCE doprowadziły nas tutaj. Możecie dołoczyć do WAAAGH! albo spadać z drogi!
PRAWY cudzysłów

— Ghazghkull Thraka

Przybycie Ghazghkulla[]

NidsOrks

Ścierające się masy obcych

Chcąc zbudować nowe WAAAGH!, odpowiedzieć na wezwanie Gorka i Morka oraz wypełnić ich wolę, Ghazghkull skierował się do sektora Octarius, gdzie toczyła się wojna z Tyranidami. Walka toczy się na przestrzeni całego sektora, jednak największe wysiłki skoncetrowane są na Octarii. Orkowie stawali się coraz silniejsi i zabójczy, Tyranidzi jednak wysyłali coraz bardziej zmodyfikowane i odporne organizmy, zdobywając przewagę nad zielonoskórymi. Ci drudzy musieli schronić się w skalnych fortecach, ich porażka zdawała się być jedynie kwestią czasu. Wtem na planecie pojawiło się WAAAGH! Ghazghkull. Nowoprzybyli natychmiast rzucili się na Tyranidów, którzy zrobili to samo, posyłając ogromne stworzenia, by rozerwały ich na strzępy. Orkowie jednak przy pomocy teleportu i skau przysyłali coraz więcej posiłków, w tym Stompy i Gorkanauty. Orkowe masy nosiły swoje sztandary jak najwyżej, aby każdy wiedział czyje oddziały masakrują rzesze obcych. Orkowie z Octarii już wiedzieli kto do nich przybył. Ghazghkull teleportował się do Gargates, stolicy Octarii gdzie przebywał tutejszy herszt, Zog Stalowozemby, Zmora Octariusa (ang. Zog Steeltoof, Overfienf of Octarius). Thraka zaszarżował w kierunku Tyranidów atakujących pierwsze linie obrony miasta. Obrońcy patrząc jak walczy ten nowy herszt widzieli w nim samego Gorka. Nagle ziemia pod Orkami zaczęła się trząść, Ghazghkull zniknął a spod ziemi wystrzelił ogromny Mawloc, największy jakiego widzieli Orkowie. Zielonoskórzy w promieniu wielu kilometrów zakrywali uszy kiedy ogromna bestia zawyła triumfalnie. Zanim jeszcze skończył ryczeć Mawloc zaczął skręcać się i drgać w konwulsjach. Wtem z jego brzucha wyszedł sam Thraka, za pomocą szpona energetycznego wyrywając bestii potężne ochłapy mięsa. Kiedy stwór umarł wódz wydał potężny okrzyk jako przykład dla wszystkich Orków oraz wyzwanie dla wszystkiego co żyje. Następnie zielonoskórzy z WAAAGH! Ghazghkull zaczeli zabijać, miażdżyć i rozrywać Tyranidów w morderczym szale. Orkowie z Octarii opuścili fortece i dołączyli. Nawet Zog Stalowozemby wykrzykiwał imię Ghazghkulla, mordując w tym samym czasie masy Tyranidów. Zaczął się wielki obój, który nie skończył się, dopóki z Octarii nie zniknęła ostatnia istota z floty Leviathan. Przez pewien czas Ovtaria była wolna od obcych. Wszyscy Orkowie Stalowozembego dołączyli do Thraki. Nawet Orkowie znajdujący się wiele lat świetlnych od Octarii, przybywali, by dołączyć do wielkiego WAAAGH!. Umysł Roju w jakiś sposób wykrył zwiększające się tam skupiska biomasy, więc wysłał jeszcze więcej macek swych flot, w kierunku sektora. Tyranidzi atakują z zaciekłością, jakiej Orkowie jeszcze niewidziali, zapowiadała się ciężka walka.

Ghazghkull od dłuższego czasu miał wizje, jak najbardziej realne. Przemawiali do niego sam Gork i Mork, zsłyjając mu wizje, w których Thraka widział siebie, kroczącego po galaktyce, planety płonęły u jego stóp. Wg swojej rachuby potrzebował jeszcze trzech lub czterech sektorów, aby uzyskać krytyczną masę ciał i wypełnić wizje swych bogów. Wojna miała dopiero się zacząć. Ogromne masy zielonoskórych nie mając żadnej bitwy do rozładowania agresji, napięcia i czystego szału nieświadomie zebrali ogromne pokłady energii, którą nadwyrężeni psionicy uwolnili z wielką ulgą. Fala zielonej energii dociera do najdalszych krańców galaktyki i rozbrzmiewa w Immaterium. Każda wrażliwa na Spacznię ludzka dusza odczuła falę. Energia zaczeła przyciągać także Orków z niewiarygodnie dalekich krańców galaktyki. WAAAGH! jakiego Imperium nie widziało od 8 tysięcy lat staje się coraz większe.

Epilog[]

Gork i Mork wzywają swych poddanych, do jeszcze bardziej zaciekłej walki. Tak więc aktywność Orków w galaktyce wzrasta, co szczególnie odczuwa i jeszcze odczuje Imperium Ludzkości oraz inne rasy. Dziwolongi twierdzą, że bogowie wzywają całą rasę do ostatniej bitwy za Wielkie WAAAGH!, które toczyć będzie wieczną wojnę. Bogowie przesłali Ghazghkullowi jasne wytyczne: ma zalać galaktykę płomieniem wojny tak potężnym, aby do materialnego wymiaru mogli przybyć oni sami: Gork i Mork.

Źródła[]

  • Planetstrike s. 58, 59
  • Codex: Tyranids (6 edycja) s. 9, 56-63 (wersja elektroniczna)
  • Codex: Deatchwatch s. 15, 28
  • Codex: Orks Supplement: WAAAGH! Ghazghkull s. 27-29, 33
  • Codex: Orks s. 26 (wersja elektroniczna)
Advertisement