Astronomican
Advertisement
Tau Tyranidzi

Wojna Mrocznego Objawienia (ang. War of Dark Revelations) - określenie konfliktu jaki miał miejsce pomiędzy siłami Dominium Tau, Tyranidów i Mrocznych Eldarów w 900.M41.

Historia[]

W końcowych dniach 41 milenium Galaktyka znalazła się pod atakiem nowego zagrożenia - pozbawionych litości i pożerających wszystko Tyranidów. Nie minęło wiele czasu nim Vect wysłał swoich posłańców i kolaboratorów z misją zdobycia informacji na ich temat. Commorragh, skryte w Pajęczym Trakcie, nie musiało zbytnio obawiać się tych biologicznych straszydeł, jednak Vect widział w tej rasie potencjalne narzędzie.

W ramach kontrastu młode i dynamiczne Dominium Tau było absolutnie przerażone. Wyszukane siły zbrojne Tau ledwie odrzuciły wiecznie-ewoluującą Flotę-Rój Gorgon i nie mogło sobie pozwolić na kolejny konflikt o skali systemu gwiezdnego. Flota-Rój Kraken rozciągnęła swe macki tak głęboko we Wschodnie Obrzeża że Dominium było praktycznie otoczone. Tau zaczęli brać każdego najemnika, każdej konfederacji i każdego potencjalnego sojusznika jakiego tylko mogli znaleźć by tylko zatrzymać pochód Tyranidów, mając w poważaniu konsekwencje.

UrienRakarth

Urien Rakarth

Kiedy obcy lord zwący się Urienem Rakarthem skontaktował się z Tau za pomocą emulsyjnych, statycznych przekazów, Kasta Ognia była więcej niż chętna by współpracować. Rakarth zaproponował że dołączy do konfliktu przeciwko Tyranidom w zamian za coś co nazwał "wymianą kulturową". Pomimo jego odpychającego wyglądu Tau zaakceptowali ofertę. Urien i jego tak-zwani Homunkulusi z pewnością wyglądali dziwnie ale mieli wokół siebie władczą aurę i wydawali się widzieć Tyranidów jako pomniejsze zagrożenie.

Na początku decyzja dowództwa by połączyć siły z Prorokami Ciała wydawała się być rozważna i podjęta w odpowiednim momencie. Na pokrytym zielenią świecie Vigos walki pomiędzy Tau a Tyranidami były najzacieklejsze. Jednak ilekroć siły Dominium były całkowicie zdominowane przez przeciwnika, zza chmur wylatywały ostre niczym brzytwa okręty z których wyskakiwały hordy sierpo-rękich, pół-nagich wojowników. Natychmiast rzucili się oni na Tyranidów, traktując śmiertelne rany jakby były pomniejszą niedogodnością i dekapitując swoich przeciwników.

Tam gdzie koso-rękie bestie Tyranidów penetrowały linie obronne Tau, pojazdy Mrocznych Eldarów wypluwały straszliwe kreacje wypuklonych mięśni i wyrzeźbionych kości. Horrory o prostych hełmach, pozbawione skóry i falujące chemicznie wywołaną żądzą walki, zanurzyły się w Tyranidów z makabryczną gracją. Dla Tau z Kasty Ognia każdy nowy cielesny potwór wyglądał jak ożywająca zła kukła, uosobiona wizja szalonego artysty która powstała wyłącznie po to, by zabijać. Diabelskie twory spadły na Tyranidów z straszliwą energią, ich rozszerzone kończyny i metalowe rękawice szarpały, rąbały i rozrywały, aż nawet najbardziej okrutne stworzenia Tyranidów zostały zredukowane do plątaniny chityny i lepkiej czarnej krwi.

TalosPainEngine

Talos

Chociaż wielu spośród zamaskowanych sług Rakartha zostało rozczłonkowanych lub wyżłobionych przez większe bestie Tyranidów, wydawali się oni być całkowicie odporni na ból. Kontynuowali nawet w przypadku straty kończyn lub podpalenia przez bio-plazmę. Ataki Tyranidów rozbiły się przeciwko nim jak fale o skały, a Tau w pełni wykorzystali zyskaną w ten sposób przewagę. Tam, gdzie wdarła elita chitynowego Roju Tyranidów tam dryfowały Talosy i Kronosy, aby pobrać ich esencje życiowe lub rozerwać je na strzępy.

Z kolei tam gdzie przywódcze bestie Tyranidów zbliżały się do frontu sami Homunkulusi sięgali po dziwne i niepojęte bronie: rękawic, które zamieniały bestie synapsowe w pył, migoczących ducho-promieni które wysysały energię życiową Tervigońskich Matek i Karabinów Hex które zamieniały serpentynowe Trygony w gigantyczne, szklane posągi.

Chociaż widok wojowników Homunkulusów wykręcał żołądek, odmienili oni sytuację na dziesiątkach frontów. Naczelne Dowództwo Tau było pod ogromnym wrażeniem, ale także szokiem związanym z kabałą ohydnych potworów zatrudnionych przez Homunkulusy. Niemniej Tau mieli już w swoich szeregach kanibalistycznych Krootów i insektoidalnych Vespidów a Prorocy Ciała ewidnetnie pochodzili z zaawansowanej cywilizacji. Na wszelki wypadek Naczelne Dowództwo zmobilizowało swoje rezerwy z dziewiczego świata Rubikonu. Tau upon Vigos odetchnęli z ulgą. Atak Tyranidów został wstrzymany, a posiłki były w drodze.

Droga do Zatracenia[]

Wkrótce na ekranach Naczelnego Dowództwa Tau ponownie pojawiła się pomarszczona twarz Uriena Rakartha. W teatralny sposób mówił o smutku jaki wypełnił jego serce po stracie tak wielu swoich cenionych żołnierzy i choć w jego słowach nie było cienia szczerości, nikt nie mógł zaprzeczyć, że to sługi Rakartha wzięły na siebie lwią część ataku Tyranidów. W zamian za to Homunkulus zażądał siedemdziesięciu siedmiu Tau z każdej kasty w ramach wymiany kulturalnej. Z uśmiechem na zniszczonych ustach Rakarth poprosił, by towarzyszyła im delegacja siedmiu Niebian.

Niebianie3

Niebianin

Niebianie byli świętą Kastą dla Tau więc ta część układu została uznana za nieakceptowalną. Jednak Tau byli gotowi zapłacić niemal każdą inną cenę dla większego dobra ich Dominium. Naczelne Dowództwo wybrało delegację posłusznych ochotników z każdej innej kasty i wysoko nad planetą Vigos klucz transportowców Manta wyleciał z orbity ku pękającemu portalowi na niebie, który poszerzał się w miarę jak zbliżali się do niego Tau. Przez to przeszli w nieznane. Ich los został przesądzony.

Następna faza wojny przeciwko Flocie-Rojowi Kraken skupiona była na kontrataku. Tau pragnęli odbić polarny kontynent od Tyranidów a Prorocy Ciała raz jeszcze zgodzili się wspomóc ofensywę swoją potęgą. Zmasowane kadry łowców Tau przelatywały przez śnieżyce w doskonałych, powietrznych zbrojach bojowych, dziesiątkując hordy Tyranidów. Skrzydlate Tyranidy ruszyły przez burzę z kontratakiem, rozrywając Tau szczękami i pazurami.

Tymczasem Homunkulusi wypuścili swoje nowe twory na linię frontu. Długonogie Groteski jęczały z rozpaczy, przedzierając się przez roje, podczas gdy żywe golemy rozrywały wszystko na swojej drodze masą ściśniętych rąk. Siła ognia Pancerzy Wspomaganych Tau i furia ich przerażających sojuszników doskonale się uzupełniały, ale mimo to Tyranidzi wciąż nacierali. Straty po obydwu stronach były horrendalne jednak Homunkulusi wydawali się być pobudzeni z powodu otaczającej ich przemocy.

Bitwa trwała sześć dni i ostatecznie Tau odnieśli zwycięstwo. Na post-bitewnej naradzie zaczęło jednak rozwijać się straszne podejrzenie. Dowody wideo złapane przez Drony Tau pokazały że ich nowo-zszyci sojusznicy nie byli bladzi jak wcześniej lecz ukazywali niebiesko-szare zabarwienie aż zbyt dobrze znane Tau.

Cena[]

Zaledwie kilka sekund po tym jak Tau zdali sobie sprawę co stało się z ich "wymianą kulturową", twarz Rakartha pojawiła się na każdym ekranie na Vigos. Domagał się by Tau oddali swoich Niebian albo siedem tysięcy siedemdziesiąt siedem innych Tau w zamian. Jego prośba spotkała się z gniewem. Naczelne Dowództwo wolało upewnić się że Rakarth zostanie ukarany za swe zbrodnie, nawet jeśli miało to kosztować ich życie. Rezerwy Tau zgromadziły się w odpowiedzi i zajęły okręt Homunkulusów wiszący na orbicie. W środku nie znaleźli nic oprócz złudzeń i pustki.

Dark Eldar Lord

Asdrubael Vect

Nagle pojawiła się desperacka wiadomość od Komandora O'Shaeva. Rubikon, planeta którą rezerwy Tau zostawiły za sobą, została zaatakowana przez tysiące okrętów. Jego garizon ponosił ciężkie straty w walce przeciwko wrogowi dziwniejszemu nawet niż Tyranidzi. Potrzebowali pomocy i to szybko. Naczelne Dowództwo zostało złapane w śmiertelną pułapkę. Jakimś cudem Homunkulusi poruszali się z niemożliwą szybkością i zaprosili swoich sojuszników na ucztę.

Pośród tych którzy dołączyli do inwazji na słabo chronioną planetę Rubikon był sam Asdrubael Vect. W ramach nagrody za dostarczenie klejnotu w koronie systemu w ręce Vecta, Rakarth i jego Prorocy Ciała dostali przywilej prowadzenia ataku.

Homunkulus i jego Kowen skrzywionych diabłów nie zawiedli. Bitwa o Vigos była niczym potyczka w porównaniu do kary jaka spotkała Rubikon. Prorocy ciała przeprowadzili masywny atak potwornych i szalonych istot. Patrząc z góry ziemie wydawały się zalane bladymi ciałami tak jak łóżko zalane jest larwami.

Na początku garizon Tau natychmiast wyruszył z obroną. Masywny ostrzał karabinów pulsowych trwał póki samo pole bitwy nie zaczęło pachnieć spalonym mięsem. Tysiące Zatraconych, Grotesków i Maszyn Bólu padło z rąk Pancerzy Bitewnych Crisis i kolumn Hammerheadów a mimo to najeźdźcy nadal nadciągali, czołgając się i rzucając w swoich przedśmiertnych drgawkach by mordować Wojowników Ognia dziesiątkami. Opór wśród Tau zaczął podupadać. Jak mieli zatrzymać coś co nie akceptowało śmierci?

DE vs Tau Pic (DE Codex)

Co gorsza Tau zadarli z militarnym geniuszem Vecta. Początkowy atak Homunkulusów nie miał na celu przynieść zwycięstwa, tylko ból. Kiedy Kabały Mrocznych Eldarów zaatakowały, planeta była już wizją piekła. Tau walczyli o swoje życia przeciwko nieświętym i bluźnierczym potworom, spośród których wielu było kiedyś ich towarzyszami broni. Kabały Vecta dobrze ucztowały, każda wypełniona taką ilością energii że nawet pojedynczy Wojownik Kabały okazywał się być wyzwaniem dla całych oddziałów Wojowników Ognia. Wojna wciąż trwała jednak Tau byli w beznadziejnej sytuacji.

Kiedy wsparcie Naczelnego Dowództwa dotarły na Rubikon, znalazły całkowicie zrujnowany świat. Kompleksy bitewne Tau były rozbite i spalone, cała tysięcy Krootów i Vespidów ustawione w makabryczne pieczęcie destrukcji które mogły być odczytane tylko z orbity. Po Tau nie było żadnego śladu. Każdy z nich przepadł.

Cała planeta została ogołocona a ich populacja porwana w ciemności by wyżywić wieczny głód Commorragh.

Źródła[]

Codex: Dark Eldar (5th edition) str. 17-19

Haemonculus Covens: Codex Supplement (7th edition) str. 83



Advertisement