Przymusowe Szwadrony Jopall (ang. Jopall Indentured Squadrons) - Regiment pochodzący z rolniczego i niegdyś spokojnego świata Jopall. Charakterystyczną cechą regimentu jest fakt, że jego Gwardziści walczą nie z poczucia obowiązku a czystego zysku i w przeciwieństwie do większości Gwardzistów, Gwardia Imperialna jest dla nich szansą na lepsze życie. Przez swoją mentalność i brak chęci do korzystania z konwencjonalnych taktyk, Przymusowe Szwadrony spotykają się z pogardą ze strony tradycyjnych oficerów, a w szczególności Korpusów Śmierci.
Świat[]
Joppal to rolniczy świat i jak mogło by się wydawać jego populacja nie różni się od podobnych sobie społeczności. Tym co wyróżnia mieszkańców Joppalu są ogromne długi finansowe, które mają od urodzenia i muszą je spłacać lokalnej władzy w zamian za zasoby do życia. Głównym sposobem na uwolnienie się od długów jest wstąpienie do tamtejszego regimentu w celu zdobycia środków na spłatę zobowiązań. Dlatego nowych rekrutów chętnych do wstąpienia w szeregi Przymusowych Szwadronów nie brakuje.
Doktryna militarna[]
Celem każdego członka regimentu jest najszybsze zabicie jak największej ilości wrogów jednocześnie pozostając przy życiu, aby któregoś dnia wrócić na swoją planetę wolnym od wszelkiego zadłużenia. Z tego powodu Przymusowe Szwadrony preferują działania obronne i angażowanie się w walkę bezpośrednią jedynie w ostateczności, starając się przy tym nie ponosić zbędnego ryzyka.
Inne regimentu uważają ten system dowodzenia za nieefektywny, jednak właśnie ten fakt sprawia, że regiment jest tak wyjątkowy. Indywidualizm oraz kreatywność są cechami pożądanymi w szeregach Szwadronów, a każde zabójstwo wroga jest dokumentowane i nagradzane niewielką rekompensatą finansową. Dzięki temu Gwardziści regimentu sprawdzają się świetnie w roli snajperów i dywersantów co jest bardzo przydatne we walce z Orkami.
Znane kampanie[]
- Trzecia Wojna o Armageddon - Przymusowe Szwadrony Jopall były integralną częścią rozrzuconych po Armageddonie linii obronnych, stacjonując w obrębie Miasta-Roju Tartarus, stale powstrzymując stale rosnącą liczbę Orków. W rezultacie siły Przymusowego Regimentu zatruły zapasy wody Orków toksycznymi odpadami a snajperzy nękali zielonoskórych z wież miasta-roju przez całą dobę. Tunele pod miastem zostały zawalone tworząc sieć okopów pozwalających na prowadzenie skutecznej obrony. Najbardziej znanym wyczynem niższych rangą oficerów regimentu było wynegocjowanie z Mekaniakiem jednego z plemion nieautoryzowanego transferu trzech Basilisków i dużej ilości pocisków artyleryjskich. W momencie gdy dumny Mekaniak zaprezentował swoją nową inwestycję Hersztowi i całemu plemieniu, oficerowie odpalili ładunki umieszczone w zbiorach amunicji niszcząc większość okolicy w tym całe plemię Orków. Za marnotrawstwo cennych pojazdów Imperium oficerowie regimentu zostali zdegradowani, lecz ich wyczyn zyskał rozgłos w szeregach sił Imperium.