Astronomican
Advertisement
LEWY cudzysłów
- Kłamstwa. Chorał w ogóle był prawdziwy, wszelkie jego kopie zostałyby dawno zniszczone. Jakiekolwiek opowieści o nim to jedynie mity.

- Tak, a my wszyscy też na pewnym etapie sądziliśmy że Ynnead i Ostrza Moreg-Hai to tylko fikcja artystyczna. Jak skończyło się to dla twojego ludu?

PRAWY cudzysłów

— dialog pomiędzy Amallyn Shadowguide i Veth Rayden

Chorale Lilthartia

Chorał Lilcartha (ang. The Chorale Lilcartha) - psioniczna księga, będąca jednym z najstarszych artefaktów Aeldari. Spisana tuż po zakończeniu Wojny w Niebiosach, jest potężnym acz subtelnym w swoim zastosowaniu artefaktem.

Historia[]

Powstanie[]

Legendy powiadają że Chorał Lilcartha został stworzony pod koniec Wojny w Niebiosach, tuż po anihilacji Rashan i szybko stał się podstawą literatury Aeldari. Rzeczy spisane w Chorale zainspirowały niemal wszystkie znane później księgi definiujące życie tej rasy, jak np. Saga o Eldaneshu, Karmazynowy Płacz czy nawet historie Mrocznych Muz.

Nie jest do końca jasnym kto właściwie spisał Chorał Lilcartha a w historii Aeldari pojawiało się wiele osób mających być odpowiedzialnymi za to dzieło, w tym jedna z Bogiń Eldarów, Lileath.

Zaginięcie[]

Przez tysiąclecia Chorał Licartha był w użyciu przez Imperium Eldarów, jednak żadna z kopii tej cennej księgi nie przetrwała Upadku. A przynajmniej tak się wydawało.

Ostatnia ze znanych kopii Chorału znalazła się przed Upadkiem wewnątrz Siódmej Fortecy Czarnego Kamienia. Nie wiadomo dokładnie jak się tam znalazła, jednak najbardziej przekonująca teoria mówi że księga znajdowała się na eldarskim okręcie, który został wchłonięty przez tą tajemniczą budowlę.

PreOrderPreview-Oct28-BlackstoneVidCap20vfhebav-e1541371946567

Siódma Forteca Czarnego Kamienia

Tak czy inaczej, od czasu Upadku do końca 41 milenium Aeldari byli pozbawieni błogosławieństwa Chorału. Wielu, zwłaszcza wśród Asuryani, zaczęło wierzyć że księga ta jest jedynie jednym z mitów i nigdy tak naprawdę nie istniała.

Odnalezienie[]

Ostatecznie w nieznany sposób wiedza dotycząca obecności Chorału Licartha w Siódmej Fortecy dotarła do uszu Najwyższego Władcy Mrocznego Miasta, Asdrubaela Vecta. Władca Commorragh, zaangażowany w wojnę domową jaka rozdarła jego królestwo, obawiał się że księga może trafić w ręce Ynnari i dać im potencjał do całkowitego zmienienia obecnej społeczności Drukhari.

Żywa Mroczna Muza opracowała więc plan. Asdrubael Vect dał jednej z Drakonów, Veth Rayden, zadanie dotarcia do Siódmej Fortecy i dopilnowania, by Chorał Licartha nie dostał się w ręce Ynnari. Najwyższy Archont Kabały Czarnego Serca przekazał Veth jeden ze swoich okrętów, Oko Vecta i sfabrykował historię o jego kradzieży i wygnaniu złodziejskiej Mrocznej Eldarki z Commorragh.

Rayden spędziła jakiś czas jako piratka, budując sobie reputację w okolicach Siódmej Fortecy Czarnego Kamienia. Wielu Aeldari wierzyło że Veth sprowadziła na siebie taką wściekłość Vecta, że nie przybywa ona do Przepaści gdyż obawia się zabójców Najwyższego Władcy.

Po jakimś czasie okazało się że informacje jakie uzyskał Vect były prawdziwe i Chorał Licartha został odnaleziony. Jednak nie przez Aeldari. Księga ta została odkryta i zabezpieczona przez 82 Regiment Grendish – Regiment Renegackiej Gwardii Imperialnej który oddał się Slaanesh. By go odzyskać, Veth Rayden potrzebowała pomocy.

Odzyskanie[]

Amallyn Ranger

Amallyn

W poszukiwaniu pomocy Veth zaprosiła na Oko Vecta Asuryani z Biel-Tan która wyrobiła sobie reputację w Przepaści - Amallyn Shadowguide. Tam, pomimo niechęci Łowczyni do piratki, obydwie strony zgodziły się że wyrwanie Chorału Licartha z rąk Renegackich Gwardzistów jest ich obowiązkiem. W końcu księga ta była artefaktem który należał do każdej z odnóg Imperium Aeldari.

Wspólnymi siłami obydwie Aeldari zakradły się do kwatery 82 Regimentu w Fortecy Czarnego Kamienia. Tam, po stoczeniu bitwy z Renegacką Gwardią pośród upośledzającej zmysły mgły Slaanesh, dwóm wojowniczkom udało się odzyskać Chorał. Amallyn przeżyła absolutny szok, gdy po spojrzeniu zaledwie na fragment jednej strony, poczuła psioniczne echo zawierające w sobie trudne do rozszyfrowania tajemnice dotyczące samego Panteonu Aeldari.

Ostatecznie jednak kryjówka 82 Regimentu została wysadzona w powietrze, a obydwie wojowniczki ledwie zdołały uciec przed rozprowadzającym się ogniem. W czasie ucieczki dokonała się jednak tragedia tak wielka że jej ogrom niemal złamał Łowcy serce - Chorał Licartha wleciał w sam środek płomieni, eksplodując na oczach Aeldari. I chociaż wyglądało to na zwykły wypadek, Amallyn szybko zrozumiała że jej wspólniczka umyślnie wypuściła tak bezcenną księgę z rąk.

Amallyn werbalnie zaatakowała Mroczną Eldarkę, powstrzymując się przed zamordowaniem jej tylko dlatego, że potrzebowała jej pomocy by uciec z Fortecy. Sama Veth broniła się przed swoją decyzją:

"Zastanów się. W jaki sposób odnalezienie Chorału Licartha pomoże naszemu ludowi, a w szczególności twojemu? Arlekini wiedzą już wszystko co sądzą że muszą wiedzieć i zapewne mają kopię tej przeklętej książki w Czarnej Bibliotece. Uciekinierzy nie wiedzą i nie dbają o słowa naszych przodków. Drukhari z Commorragh nie zostaną przekonani przez te teksty - żyjemy już tak jak zawsze żyliśmy, jak nasz gatunek powinien żyć. A Światostatkowcy? Twój pozbawiony kręgosłupa lud pożeglował na okrętach światów by uciec od społeczeństwa które napisało tą książkę!"

Piratka kontynuowała zresztą swoje rozumowanie gdy nie napotkała opozycji ze strony swojej rozmówczyni:

"Jedynymi Aeldari którzy zyskają profitu dzięki Chorałowi Licartha to Ynnari, którzy potrzebują jej sekretów by podważyć istnienie całej naszej cywilizacji i chciwi Korsarze, którzy będą walczyć o prawo by móc im go sprzedać. A żadna z nas by tego nie chciała, prawda?"

Amallyn, chociaż niechętnie, zgodziła się z tą logiką, wierząc że nawet Autarchowie z jej Światostatku potraktowaliby tą księgę nie jako początek drogi do odbudowania dawnej wielkości, a kolejne narzędzie które można użyć i wyrzucić.

Obydwie Aeldari ostatecznie zdołały opuścić Siódmą Fortecę, jednak prochy Chorału już w niej pozostały.


Opis[]

Chorał Licartha nie był zwykłą księgą. Słowa w nim spisane nie powstały przy użyciu atramentu a niezwykle złożonej psioniki, dzięki czemu każdy fragment tej książki był w stanie zbombardować czytelnika niespotykanymi pokładami wiedzy. Nawet przedstawiciel rasy Aeldari, nieprzygotowany na taki szok psioniczny, może zostać zalany serią informacji, z których będzie w stanie zrozumieć zaledwie drobny fragment.

Chorał Licartha był przede żywym połączeniem pomiędzy Aeldari a ich mitologią, będąc jednak przy tym czymś znacznie więcej. Moment stworzenia i wszelkie techniki eldarskich sztuk były spisane na tych stronicach. Tajemnice dotyczące samych Bogów Aeldari. Fundamenty dotyczące pisma aury jak i innych technik takich jak zaklinanie Upiorytu czy czarnoksięstwo. Pełna, niespalona kopia tego dzieła mogła nauczyć Aeldari sekretów o których stracie nawet nie wiedzieli.

Chorał i informacje w nich zawarte były tak cenne, że Amallyn początkowo wierzyła że znajduje się w nim sekret odbudowania zniszczonego Biel-Tan. Vect i Veth wierzyli również, że gdyby Ynnari dostali ją w ręce, mogliby podważyć wiarygodność wszystkich systemów na których opiera się rozbite społeczeństwo Aeldari.

Księga ewidentnie nie była ognioodporna.

Źródła[]

Past in Flames (J.C. Stearns) (Short Story)

Advertisement