
Członek 55. regimentu Kappickich Orłów
55. Kappickich Orłów (ang. 55th Kappic Eagles) - Dowodzi nimi Magnus Krassus, Tempestor Prime, który jest niezwykłym żołnierzem, a zarazem inspiracją dla niezliczonej ilości nowych rekrutów.
Pod pieczą Magnusa, którego brat także jest szeroko znany wśród Ordo Tempestus, 55. Regiment osiągnął ogromną ilość zwycięstw, a dokonania jednostki są uznawane za legendarne pośród żołnierzy Militarum Tempestus. Jedynie kilka regimentów pod tym względem przewyższa 55; jednak ich osiągnięcia charakteryzuje posłuszeństwo, doskonałość i efektywność. To 55. wdarł się na pokład orkowego okrętu Scarfist i zniszczył go. To 55. wsparł Wielką Kompanię Erika Morkaia z Kosmicznych Wilków w walce przeciwko Niosącym Słowo na Fellbrek III. Orły sparaliżowały także grupę uderzeniową Szkarłatnej Rzezi (ang. Crimson Slaughter) na lodowych światach Ybrekian oraz zniszczyli opanowane przez zdrajców miasto-ul na świecie-świątyni Vorrul, a to tylko niektóre z ich niezwykłych osiągnięć. Kiedy Eldarzy ze Światostatku Altansar wykradli legendarne relikwie Ordo Tempestus, mianowicie Kolczaste Rękawice Avitusa, Szturmowcy z 55. bez wahania przebijali się przez kolejne fale Obrońców, by je odzyskać.
Historia[]
Atak na Scarfist[]
55. Kappickich Orłów otrzymał zadanie powstrzymania należącego do orkowych Najemniaków okrętu Scarfist, zanim zdołałby zasiać chaos w systemie Valdax. Kiedy statek przekroczył granice systemu jego zniszczenie stało się priorytetem dla dowództwa obrony systemu. Bandą Xenos dowodził kapitan Troglazik stojący na czele sporej grupy wyrzutków. Przed kapitanem otworzyła się możliwość zagarnięcia dla siebie zawartości pękających w szwach spichlerzy kilku światów rolnych - Imperium oczywiście nie mogło sobie pozwolić na utratę źródła pożywienia dla miliardów ludzi. Środki militarne systemu Valdax były dość ograniczone, Ordo Tempestus wysłało więc 55. Regiment Kappickich Orłów, aby zniszczyli okręt, zanim dosięgnie powierzchni planety. Najsampierw szturmowcy mieli dostać się na pokład, co nie było łatwe; wtargnięcie na najeżony wszelaką bronią oraz wypełniony po brzegi agresywnymi Orkami statek nie było łatwym zadaniem. Następnie wrzuciliby akcelerator promethium do kanałów lotnego paliwa, po czym żołnierze mogliby się wycofać. Przez całą operację jednak, Orły musiały działać na ślepo, ponieważ konstruktorzy nie wykazywali się logiką, tworząc labirynty często ciasnych korytarzy.

Scarfist
Niewielka ilość wiekowych fregat przeznaczonych do rozbiórki otworzyła ogień w kierunku orkowego okrętu, aby ściągnąć na siebie uwagę obcych, kiedy wchodzili na orbitę pierwszego świata rolnego. Valkirie przetransportowały potomków, którzy używając masek, grawo-chronów oraz butów magnetycznych wślizgnęli się na pokład Scarfist. Kiedy znaleźli się wewnątrz Krassus poprowadził swych ludzi jako pojedynczą grupę w kierunku najbliższego potencjalnego umiejscowienia kanałów paliwowych. Z początku Orkowie nie zdawali sobie sprawy z obecności wroga na pokładzie. Krassus dał wyraźny rozkaz, aby unikać walki gdzie tylko się da, eliminowano więc tylko tych obcych, których nie dało się ominąć. Jakimś sposobem jednak wieść o intruzach doszła do uszu kapitana, więc niedługo potem szturmowcy zostali otoczeni przez tłum komandosów i szturmiarzy, najprzebieglejszych z Orków. Pośród nich był także bardzo wkurzony Troglazik.
Na sygnał dany zaledwie machnięciem ręki potomkowie zmienili taktykę na jedną z wielu przygotowanych na takie okazje. Krassus wiedział, że większość Orków uda się w kierunku największej jatki, więc rozdzielił swoich ludzi na dwie części. Sam został wraz ze swymi ludźmi, by stawić czoła Xenos, podczas gdy Tempestor Geryntus poprowadził małą grupę niosącą ze sobą akcelerator promethium, aby znaleźć inną drogę. W tym samym czasie Krassus uderzył w samo serce sił obcych. Szturmowcy wykorzystywali byle jak rozmieszczone korytarze, stosując taktykę uderz-odskocz, co bardzo rozwścieczyło Najemniaków. Szturmowcy byli cały czas w ruchu, uwikłani w walkę z coraz bardziej wściekłymi Orkami. Straty wśród potomków rosły, Krassus wiedział więc, że nie mogą się zatrzymywać na długo. Żołnierze byli tak szybcy, że nawet szturmiarze nie mogli im dorównać, ich potencjał był równie ograniczony jak przestrzeń w której walczyli. Kiedykolwiek szturmiarze lub komandosi chcieli zbliżyć się do Orłów, ci zmieniali kurs, ścinając wroga celnym ostrzałem laserowym. Przez całą drogę Krassus rozkładał ładunki wybuchowe, aby później je aktywować.
Wkrótce do Tempestora doszła wiadomość od Geryntusa z drugiego oddziału, który zdołał umieścić akcelerator promethium w kanałach paliwowych. Geryntus i jego ludzie przeciskali się przez prowizoryczne kanały wentylacyjne w kierunku zewnętrznego kadłuba, Krassus i jego ludzie także musieli na czas wydostać się ze statku. Kiedy jego ludzie go osłaniali Tempestor Prime podłożył ostatni ładunek i ustawił czas. Na pokładzie nastąpiła seria wybuchów, która oszołomiła Zielonoskórych na tyle długo, aby szturmowcy mogli się wycofać. Podążając drogą wyrysowaną przez Geryntusa na jego moni-tronie, Krassus wyprowadził ludzi prosto do Valkirii czekających na powierzchni Scarfist. Baterie okrętu otworzyły ogień, niedługo potem jednak układ paliwowy przegrzał się, zdestabilizował i zmienił cały okręt w ogromną kulę ognia.
Godło[]

Godło 55. Kappickich Orłów
Szturmowcy z 55. noszą na swych pancerzach prosty, pionowy biały pas, który ma oznaczać czystość ich celów. Zwyczajny i pozbawiony jakichkolwiek ozdób pas ma przedstawiać to, co znaczy być Potomkiem Tempestus.
Źródła[]
Codex: Militarum Tempestus 6th edition, s. 15, 36, 37